Pisałam Wam już od jakiegoś czasu, że pracuję nad nowym projektem. W końcu nadszedł ten dzień i chcę się z Wami podzielić moją radością i jeszcze jednym dzidziusiem. 
Takim on-line, ale jednak. Poświęcam mu niemalże tyle uwagi, co moim rodzonym dzieciaczkom. Zatem, jeżeli chcecie dowiedzieć się nieco więcej o marce MISJA RODZINKA zapraszam, rozsiądźcie się i czytajcie! 


Misja Rodzinka to marka, która zrodziła się w mojej głowie ponad rok temu. Postanowiłam, że zacznę od blogowania, czułam niejako taką potrzebę. Blogując pojawiały się kolejne projekty, pomysły, nowi ludzie. Będąc na urlopie macierzyńskim, wychowawczym, następnie macierzyńskim i ponownie wychowawczym uwierzcie miałam spooooro czasu na przemyślenia. Tak więc zrodził się pomysł, aby stworzyć własną, unikatową markę odzieży dla dzieciaczków. Z racji, że często sama szukałam takich właśnie ubrań dla moich pociech, miałam spore problemy. 
Po pierwsze - jeżeli znalazłam już coś, co byłoby ciekawe i ładne - ładnie też kosztowało. Po drugie - znaleźć coś niebanalnego, dobrej jakości jest na prawdę niezłym wyzwaniem. 
Pomysł był, teraz tylko pozostaje kwestia zorganizowania utalentowanych ludzi, którzy pomogą. Z tym akurat nie było problemu. Z racji, że moja osobista Mama szyć potrafi (i to jak!) dziecku własnemu przecież nie odmówi. Od słowa do słowa biznes plan powstał, no i jesteśmy! Nie można tu pominąć nieocenionej pomocy męża mego i babci mojej!
MISJA RODZINKA tadam!


Czym się zajmujemy? 

Wymyślamy, projektujemy, kroimy, szyjemy. Następnie focimy i wystawiamy. Kupowanie zostawiamy WAM, naszym wspaniałym klientom. Specjalnie dla Waszych największych Skarbów szukamy materiałów z certyfikatami, najlepszej jakości. 
Kroimy tak, aby było przede wszystkim wygodnie i modnie. Wszystkie nasze rzeczy szyte są ręcznie przez moją Mamę, a "testowane" przez moje Dzieciaczki. 



Nie jesteśmy gigantem modowym, nie znajdziecie nas w sieciówkach. I myślę sobie, że to wszystko na PLUS. Dzięki temu, to co oferujemy jest faktycznie unikatowe. Poza ubrankami oferujemy Waszym pociechom kocyki, pościele, a także wielofunkcyjne MATY DO ZABAWY! 
Te ostatnie jak się okazuje jest absolutnym HITEM. Brakowało mi takiej właśnie opcji od zawsze. Klocki porozrzucane po pokoju nie są już moim zmartwieniem. I waszym zmartwieniem, również nie musi być! 







Kochani! Jeżeli jesteście zainteresowani, chcecie bliżej poznać naszą ofertę mam zaszczyt Was zaprosić na www.misjarodzinka.pl :-) 
Dodatkowo do końca marca DARMOWA WYSYŁKA, niezależnie od kwoty zamówienia. 
A tu jeszcze kilka naszych zdjęć.









Jednocześnie wszelkie uwagi, sugestie mile widziane. 

Trzymajcie się! Do następnego :-)
Czy wiecie, że... minął już rok!? Rok odkąd opublikowałam pierwszego posta na blogu! Nie jest to takie łatwe, jak by się mogło wydawać, zwłaszcza, kiedy jest się podwójną mamą, prowadzącą dom i ogarniającą wszystko co z tym związane. Jest to czasochłonne zajęcie, zwłaszcza, kiedy większość wpisów to przepisy kulinarne. Jest to dosyć trudne, ugotować, bądź upiec coś kiedy już dwa małe łobuziaki polują na to, a Ty człowieku zrób jeszcze dobre zdjęcia ;-) 

Były chwile zwątpienia, brak czasu, ale każdy komentarz, każdy lajk, każde udostępnienie posta dodaje kopa i chęci do działania!
Przede mną nowe wyzwania, nowe pomysły. Rodzi się tego sporo, a czasu jakoś w dobie nie przybywa. 
Czego nauczyłam się przy prowadzeniu bloga? Dobrej organizacji dnia, dosłownie każdej chwili! Staram się nie marnować żadnej minuty. Oczywiście nie zawsze to wychodzi tak jak sobie zaplanuję, ale staram się i uczę. 

Pewnie jesteście ciekawi, które posty cieszyły się największym zainteresowaniem?

Otóż, przed Wami TOP 5 najczęściej wyświetlanych wpisów!

1.  Tort Skittles który upiekłam Michałowi na Dzień Dziecka. Jego mina na widok TAKIEGO tortu rozbawiła nas do łez!
2. SOS przeziębienie - wpis trochę nieaktualny jeżeli chodzi o M. bo od zeszłego roku zaszła w nim spora zmiana i teraz bez problemu zażyje każde lekarstwo. Jedno się natomiast nie zmieniło! Nadal stosujemy metody zawarte w tym wpisie i u nas to działa! 
3. Jedzenie do przedszkola #2 - SUPER! Cieszy mnie to, że szukacie pomysłów na zdrowe i dobre przekąski dla Waszych pociech. Dostaję od Was czasami maile z pytaniami, dlaczego ten cykl nie jest kontynuowany. Przepraszam i obiecuję poprawę! Tak to jest jak człowiek ma w głowie mnóstwo pomysłów, a czasu na ich realizowanie znacznie mniej. Ale nowe przepisy w natarciu, a ten cykl planuję rozwijać dalej. No i te bułeczki maślaneeee mmmm...
4. Klopsiki z indyka - widzę, że u Was również są obiadowym pewniakiem. Łatwe i szybkie w przygotowaniu, a dzieciaczki je kochają. Czego chcieć więcej!?
5. No i w końcu Misja Rodzinka o.. Misja: Rodzinka. Recenzja SUPER rodzinnej książki. Bardzo chętnie czytany post, bo i konkurs był. Do wygrania były dwa egzemplarze książki, udział w konkursie wzięło sporo osób, bo i nagroda była tego warta.

Dziękuję Wam, że wchodzicie na bloga, czytacie, komentujecie czy to tu, na Facebooku czy też na Instagramie (bo tam też nas znajdziecie!) To bardzo miłe :-) 

A na koniec zdjęcie tortu, które wywarło chyba nie tylko na M duże wrażenie! 






Podzielcie się w komentarzach, które wpisy są Waszymi ulubionymi. Podpowiedzcie czego jeszcze brakuje na blogu, a co jest niepotrzebne! Wszystkie komentarze i sugestie mile widziane :-)

Obsługiwane przez usługę Blogger.