SOS przeziębienie!

/
1 Komentarze

Jako że M. tabletek i syropów nie zażywa, nie bo NIE, jesteśmy często w kropce. Kiedy słyszę opowieści znajomych jak to ich pociechy wyczekują pod szafkami z syropami o wszelakich słodkich smakach to wierzyć mi się nie chce, że akurat mi trafił się taki Egzemplarz, co jak słyszy 'dam ci syropek' to dostaje drgawek i ucieka z krzykiem.  
W akcie desperacji, bo jakoś jednak z przeziębieniem trzeba walczyć zagłębiłam się w naturalne metody leczenia. Tak się akurat złożyło, że w ostatnich dniach musiałam 'te' sposoby wprowadzić w życie. I oto stało się - zadziałało!






Na gorączkę:
- sok z grejpfruta (świeżo wyciskany)
- smarowanie łydek od wewnętrznej strony sokiem z cytryny


Na katar:
- smarowanie koło noska maścią Majerankową
- do miseczki nalać gorącej wody i dodać 10 kropli olejku z drzewka herbacianego. Najlepiej na noc, dzięki temu łatwiej się oddycha.


Na kaszel:
Syrop z buraka! Rewelacja! Przepis poniżej.
3 buraki wielkości kurzego jajka, trzemy na drobnych oczkach. Zalewamy 1/3 szklanki wrzącej wody i gotujemy 5 minut na najmniejszym gazie, tak aby woda się nie wygotowała. Ostudzić i przecisnąć przez sitko tak, aby buraki zostały jak najbardziej suche.
Dodać 1/2 łyżeczki miodu i wymieszać. Pić po łyżeczce 3 - 4 razy dziennie.


Nam udało się tym razem pokonać przeziębienie bez leków. :-)


Zachęcam Was do podzielenia się swoimi doświadczeniami w walce z przeziębieniem :-)


Możesz także polubić

1 komentarz:

  1. Wpis już dosyć stary, ale niestety ostatnio musiał być użyty :/ Wypróbowałam na starszym synku przepis na syrop z buraka: przede wszystkim plus, że w ogóle go wypił!!!! Generalnie Kuba uwielbia syropy,ale nie te domowej roboty/ Ten się sprawdził i gdyby coś na pewno będę go stosować :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.