Pierogi z truskawkami - HIT LATA

/
2 Komentarze
Tak, wiem! To już kolejny wpis z truskawkami w roli głównej, ale nic nie poradzę. To zdecydowanie moje ulubione owoce. Zdradzę Wam, że ostatnio mnie już nagina dość mocno. Na kolację potrafię zjeść dwa głębokie talerze gniecionych truskawek z brązowym cukrem. Mmmmmówię Wam, rewelacja ;-) A wracając do tematu, tym razem pierogi w wersji słodkiej bez GRAMA cukru. No chyba, że wliczymy ten, który jest w owocach.
Jak na pierogi, które z reguły są czasochłonne te robi się na prawdę szybko. Dlaczego? Dlatego, że odpada nam robienie farszu. Nasz farsz, tym razem, to po prostu truskawki. Bez niczego.



Ciasto pierogowe robię z przepisu Mamy. Najlepsze, bo sprawdzone!
Przepis na ok. 30 pierogów.

Potrzebujemy:
- 300 g mąki pszennej
- szczypta soli
- 200 ml gorącej wody
- 30 g masła

- ok. 200 g świeżych truskawek

Przygotowanie:
Mąkę przesiać do miski, dodać sól. Do gorącej wody wkładamy masło i mieszamy do czasu, aż się roztopi, stopniowo wlewamy do mąki, mieszając wszystko widelcem do połączenia się składników. Następnie wykładamy ciasto na podsypaną mąką stolnicę. Wygniatamy ciasto rękami przez około 5 - 7 minut, podsypując w razie konieczności mąką, tak, aby ciasto nie kleiło się do rąk.
Dobrze wyrobione ciasto dzielimy na 3 części i kolejno należy rozwałkowywać każdą na cienki placek, obsypując stolnicę i wałek mąką.



Truskawki myjemy, te większe przekrawamy na pół.
Z rozwałkowanego ciasta szklanką wycinamy kółka, na środku umieszczamy truskawkę. Ciasto składamy na pół i zlepiamy dokładnie brzegi pierogów, układamy je na stolnicy. Sklejone pierogi najlepiej przykryć czystym ręcznikiem, zapobiegnie to wysychaniu ciasta.



Gotowe pierogi wrzucamy do osolonej i gotującej się wody. Po wypłynięciu pierogów liczymy 2 minuty, po tym czasie delikatnie widelcem przewracamy na drugą stronę i znów gotujemy ok. 2 minuty.
Pierogi wyciągamy łyżką cedzakową i umieszczamy na sitku. Płuczemy je pod zimną wodą. Dzięki temu unikniemy sklejania się pierogów.

Pierogi podałam z bitą śmietaną, wiórkami gorzkiej czekolady oraz sosem z truskawek.

Smacznego Kochani i cieszcie się tymi wspaniałymi owocami, póki jeszcze są! :-)



Możesz także polubić

2 komentarze:

  1. Aż ślinka cieknie :) Ja też uwielbiam truskawki ale muszę je jeść po kryjomu bo Madziula ma uczulenie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej to faktycznie problem :/ bo truskawki mają w sobie to coś co przyciąga uwagę i jadłoby się je kilogramami. Jest szansa, że z wiekiem minie takie uczulenie? Pozdrawiam 😊

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.